Małpa chciała się dostać do orzechów wsypanych do słoika z wąskim otworem, zakopanego dnem w ziemi. Zrobiła to co oczywiste i „logiczne”: wsunęła dłoń, zacisnęła ją na orzechach i … nie mogła wyjąć pięści. Prosta pułapka na małpy … i myślowa pułapka wertykalnego* myślenia.
*Myślenie wertykalne: kiedy rozważania prowadzą do błędnych wniosków, myślimy dalej. Kiedy prowadzą do poprawnego, logicznego wniosku na tym kończymy myślenie. Dlatego potrzebujemy myślenia lateralnego, by przełamać blokadę zaledwie logicznego myślenia i szukać rozwiązań genialnych. Myślenie wertykalne polega na ograniczaniu, selekcjonowaniu rozwiązań; myślenie lateralne polega na generowaniu, multiplikowaniu pomysłów.
Parę lat temu, Marie-Gemma Dequae, była prezes FERMA, risk manager kuty na cztery nogi, osoba refleksyjna, powiedziała coś, co mnie zastanowiło: wyobraźnia, to najbardziej wartościowa umiejętność jaką można zaangażować w procesie identyfikacji i kontrolowania przyszłych ryzyk. Ostatnie lata pokazują, jak bardzo Marie-Gemma miała rację i jak bardzo tej wyobraźni brakuje zarządzającym. Menedżerowie ryzyka są ostatnia deską ratunku – to oni powinni być w firmach źródłem innowacji, kreatywnego myślenia i wyobraźni.
Wczoraj skończyłem czytać książkę Edwarda De Bono „Lateral Thinking”. Jest ona odpowiedzią na wyzwanie rzucone risk managerom przez Marie-Gemma, pokazuje krok po kroku jak zmusić własny umysł do „puszczenia się poręczy” logicznego, uporządkowanego myślenia aby zobaczyć rozwiązania, jakich nie dostrzegają inni.
Opierając się na badaniach de Bono twierdzi, że umysł jest systemem tworzącym i rozpoznającym wzorce. Wzorcami sa obiekty (traktor), funkcje (malowanie), pojęcia (przyroda). Wzorce jakie stworzy umysł zależą od kolejności w jakiej napływają informacje, a później są już niemożliwe lub skrajnie trudne do zmodyfikowania, nawet jeśli uosobiają niedoskonałe rozwiązania – to jedna z największych słabości naszego umysłu.
Myślenie wertykalne, oparte na wzorcach, logice i założeniu, że każdy kolejny krok myślowy polega na prawidłowości poprzedniego ma swoje zalety – pozwala szybko rozpoznawać stany i sytuacje (wzorce) a zatem szybko reagować. Ale wg de Bono ma również wady:
- raz utworzone wzorce są permanentne
- informacja stanowiąca część zamkniętego wzorca nie może być użyta do zbudowania zupełnie innego wzorca
- tzw wzorcowanie jako cecha umysłu prowadzi do próby zaszufladkowania każdej nowej, niezdefiniowanej informacji, do któregoś z już istniejących wzorców (nawet, jeśli tam do końca nie pasuje)
- tendencja do polaryzacji wzorców (albo czarne albo białe, nie szare lub raz czarne a raz białe)
- istniejące wzorce ulegają łączeniu w duże, szczelne zbiory pojęciowe (super-wzorce), jeszcze trudniejsze do złamania
- umysł jest systemem tworzącym i rozpoznającym (kategoryzującym według) stereotypów (cliche).
Czym się różni myślenie lateralne (równoległe) od wertykalnego (jednokierunkowego) ?
- w myśleniu lateralnym nie chodzi o szukanie poprawnej odpowiedzi ale o szukanie innego sposobu zorganizowania informacji, prowadzącego do szukania nowych rozwiązań
- myślenie wertykalne polega na analizie, lateralne na prowokacji
- myślenie wertykalne jest sekwencyjne i oparte na logice, lateralne dopuszcza wykonywanie skoków myślowych i jest oparte na pozornym chaosie
- myślący wertykalnie musi mysleć poprawnie na każdym kroku, myślący lateralnie – nie
- w myśleniu wertykalnym wykorzystuje się negacje aby zablokować niektóre (nielogiczne, niemożliwe) ścieżki myślowe, w myśleniu lateralnym nie ma negacji
- myślenie wertykalne podąża za najbardziej prawdopodobnymi rozwiązaniami, myślenie lateralne za najbardziej nieprawdopodobnymi
- w myśleniu wertykalnym, kategorie, wzorce i klasyfikacje są stałe, w myśleniu lateralnym – nie; okazuje się więc, że już prawie trzy lata temu, krytykując sztywne kategoryzowanie ryzyk, byłem nieświadomie zwolennikiem myślenia lateralnego.
Domeną myślenia lateralnego jest szukanie nowych lub zmienianie istniejących wzorców (restrukturyzacja) bez uzasadniania ostatecznego celu, potrzeby lub przyczyny takiej restrukturyzacji.
Przeważającą objętość książki de Bono wypełnia opisami oraz przykładami zastosowań i treningu podstawowych technik, pobudzających do myślenia lateralnego lub je umożliwiających.
- Generowanie alternatyw – opiera się na założeniu, że dany sposób patrzenia na sytuację lub jej rozwiązanie jest tylko jednym z wielu możliwych, tak jak jest wiele sposobów podziału kwadratu na cztery identyczne figury.
- Podważanie założeń – myślenie lateralne wykracza poza zmianę układu istniejących elementów, ono nie tylko redefiniuje elementy składowe gry lecz zmienia reguły tej gry; myślący wertykalnie nazwaliby to zapewne „oszukiwaniem” (podobnie jak w poniższym zadaniu: połącz wszystkie kropki mieszczące się w kwadracie, czterema ruchami ołówka, bez odrywania go od papieru)
- Powstrzymanie się od osądu – podczas etapu tworzenia nowych pomysłów i powrócenie do niego podczas finału procesu myślowego, nawet kiedy pojawiające pomysły są absurdalne, nieprawidłowe, niemożliwe do realizacji lub sprzeczne z utrwalonymi już wzorcami
- Definiowanie dominującej idei – jest warunkiem podjęcia lateralnego myślenia, trudno szukać alternatyw do istniejących wzorców, zmieniać je lub omijać, jeśli z omawianej sytuacji, zbioru informacji, nie skrystalizuje taki wzorzec (dominująca funkcja, cel, potrzeba, zadanie, ramy, teza); zauważam tutaj ogromne podobieństwo sytuacyjne do etapu definiowania ryzyk (jako sekwencji zdarzeń prowadzących od zagrożenia do konsekwencji), z którym przytłaczająca większość managerów ma poważny kłopot
- Frakcjonowanie – dzielenie dużych zbiorów pojęciowych (super-wzorców) na mniejsze, aby ponownie złożyć je w nowy sposób, ale niekoniecznie według „najbardziej rozsądnych” formuł i przyjętych reguł gry (tak jak w poniższym zadaniu: podziel figurę na 4 identyczne elementy)
- Odwrócenie kierunku myślenia – podobnie jak pływak na końcu basenu, zawracając mocno odpycha sie od ściany basenu aby nabrać prędkości, myślący lateralnie „odpycha się” od dotychczasowego kierunku myślenia, od tego co sztywne, utrwalone. Jeśli istnieje relacje pomiędzy dwoma obiektami przebiegającą w jednym kierunku, można znaleźć relację przebiegającą w drugim kierunku.
Jedną z form wykorzystywaną do organizowania myślenia lateralnego są burze mózgów, chętnie wykorzystywane również przez risk managerów do przeprowadzania identyfikacji i szacowania ryzyk, oceny istniejących środków kontroli lub opracowania planów postępowania z ryzykiem. Cechy prawdziwej burzy mózgów, to:
- formalny przebieg
- powstrzymanie się od osądzania pomysłów
- wzajemna stymulacja uczestników.
Bardzo ważna jest rola moderatora, który powinien mieć na tyle duże doświadczenie w myśleniu lateralnym, że będzie potrafił w zależności od okoliczności sugerować wybór jego najlepszej techniki dla danej sytuacji. Burza mózgów kończy się podsumowaniem – nie osądzeniem – pomysłów i podziałem ich na grupy:
- bezpośrednio użyteczne
- nowatorskie, obiecujące i rozwojowe podejście
- wymyślone funkcje lub rozwiązania wymagają dalszego badania
- do odrzucenia.
Kiedy ludzie żądni genialnych rozwiązań trafiają na prawdziwy orzech do zgryznienia, sięgają po techniki pozostające na granicy myślenia abstrakcyjnego. Jedną z nich jest posługiwanie się analogiami; analogie jako technika myślenia lateralnego mają służyć uruchomieniu ciągu myśli, ucieczce od rozwiązań oczywistych i stereotypów; rozważaną sytuację przekłada się na analogię, którą da się łatwo rozwinąć w oderwaniu od zasadniczego problemu, a wynik jej rozwinięcia przekłada się znów na realia zagadnienia jakie było pierwotnie do rozwiązania.
Wybór alternatywnego „punktu wejścia” (alternative entry point) to technika, która jest konsekwencją sposobu funkcjonowania umysłu. Sprawność umysłu wynika ze zdolności do wybierania. Umysł jako system ma ograniczone pole koncentracji (uwagi) – może wybrać do obróbki jedynie część informacji, jaka spływa. „Punkt wejścia”, to pierwsza informacja z całego analizowanego zbioru, zgadnienia lub problemu, jaką umysł wybierze do przertwarzania. Punkt wejścia jest krytyczny dla kierunku w jakim podąży myślenie i dla ostatecznego rozwiązania otrzymanego dla danego problemu. Jedna z metod bazujących na zmianie „punktu wejścia” polega na rozwiązywaniu problemu „od tyłu” a dopiero w następnej kolejnośco dowiązaniu rozwiązania do informacji wejściowych.
Losowe pobudzenie jest próbą oderwania się od zamkniętego zbioru informacji bezpośrednio związanych z rozwiązywanym zagadnieniem. Zamiast starać się znaleźć inspiracje do rozwiązania wewnątrz analizowanego zbioru, należy pozwolić aby sfera pozostająca poza nim stymulowała myślących. W praktyce polega to na poddawaniu się inspiracji innych osób, szukaniu jej w zupełnie innych dziedzinach lub na wykorzystaniu zupełnie losowych metod (np. losowe wyszukiwanie haseł słownikowych). Mogłoby się wydawać, że losowe pobudzenie w szukaniu rozwiązań, które na końcu wymagają logicznego uzasadnienia jest już bzdurą. Ta technika jednak wykorzystuję inną cechę ludzkiego umysłu: ograniczony i koherentny czas uwagi (limited and coherent attention span). Z tej cechy wynika, że dwie informacje wprowadzone jednocześnie do umysłu nie mogą pozostać rozdzielone, niezależnie od tego jak bardzo są z sobą niezwiązane. Jeśli jedna informacja nie pasuje do drugiej (nie wpisują się w ten sam wzorzec), to zwykle umysł odrzuca jedną z nich, ale możemy z rozmysłem go zmusić do jednoczesnej pracy z obiema, niezwiązanymi z sobą informacjami. W efekcie umysł może zostać pobudzony np. do znalezienia nowego „punktu wejścia”.
I na koniec zostawiam narzędzie logiczne skonstruowane przez Edwarda de Bono specjalnie na potrzeby myślenia lateralnego. Przyznam się, że w mojej ocenie to narzędzie już przekroczyło granice abstrakcji, a może granicę przerostu formy nad treścią.
Chodzi o pojęcie „PO”. PO, to znaczy prowokacja, przekorna supozycja. W myśleniu wertykalnym mamy TAK, mamy NIE. W myśleniu lateralnym jest PO – „nieważne czy TAK, nieważne czy NIE, niezależnie od tego czy TAK czy NIE zastanówmy się, czy oprócz tego jest PO” – to najkrótsza definicja tego narzędzia logicznego. NIE jest narzędziem logicznym odrzucającym, oceniającym, PO jest umownym narzędziem logicznym służącym do głębokiego wglądu w materię sprawy i przebudowania wzorców myślenia. Jest przeciwieństwm NIE (ale też przeciwieństwem TAK) i jako takie jest wykorzystywane w celu:
- zorganizowania informacji w nową formę, pomysł, jaki nie powstałby bez wsparcia ze strony PO i technik lateralnych
- aby ochronić nowe formy zorganizowania informacji (pomysły, rozwiązania) przed ich odrzuceniem,
- aby utrzymać tę nową formę bez poddawania jej ocenie, bez krytykowania (tj aby umożliwić jej przetrwanie)
- aby podważyć arogancję, kwestionować monopol dotychczasowych wzorców i je rozbijać.
Narzędzie logiczne PO zacznie zyskiwać na ważności jeśli będziemy pamiętać, że w myśleniu lateralnym innowacja, pomysł, nowy wątek myślowy mogą być bardzo wartościowe nawet (szczególnie ?) kiedy są oderwane od rzeczywistości, absurdalne, niemożliwe do wykonania – pod warunkiem, że na końcu doprowadzą do nowego, poprawnego rozwiązania.
Myślenie lateralne funcjonuje obok (niezależnie od) myślenia wertykalnego, logicznego a nie zastępuje go. Po tym jak myśląc lateralnie wyprodukujemy wystarczająca ilość idei, koncepcji, rozwiązań, nowatorskich podejść do zagadnienia – wtedy jest czas na myślenie wertykalne, logiczne, selekcjonujące.
Wasz w Ryzyku,
R
Ten wpis dedykuję komuś, kto jest dla mnie źródłem prowokacji do nowego myślenia









