W emiracie Abu Dhabi funkcjonuje sporo roznych urzedow w randze ministerstw, ktore u nas w takiej formule bezposrednio nie wystepuja: Critical Infrastructure & Coastal Protection Authority (czesc sil zbrojnych, zarzadza bezpieczenstwem szybow naftowych), Emirates Identity Authority (urzad zarzadzajacy danymi osobowymi i identyfikatorami osobowymi, w tym imigracyjnymi), Special Licence Office (urzad regulujacy zasady spozywania alkoholu i wydajacy pozwolenia na alkohol, na jego witryne moga wejsc jedynie osoby powyzej 21 roku zycia i niebedace muzulmanami) czy Abu Dhabi Accountability Authority. To ostatnie zajmuje sie nadzorem wlascicielskim, rzadowym, nad instytucjami emiratu oraz spolkami, w ktorych udzialy ma rzad (emirat, a posrednio szejk). Jego cele to promowanie transparentnosci, odpowiedzialnosci menedzerskiej,oraz zapewnianie ze ich zasoby sa wykorzystywane efektywnie, ekonomicznie i etycznie. Szczegolnie wnikliwie ADAA obserwuje obszary audytu, governance, performance i szkolen.
Dwa lata temu tenze urzad opublikowal dokument mowiacy jak ma funkcjonowac audyt wewnetrzny w tych spolkach i insytucjach oraz jak ma sie tam zarzadzac ryzykiem.
Zdecydowalem, ze ten wpis nie bedzie jego streszczeniem lub pelnym, wiernym przedstawieniem (bo wtedy pewnie nigdy by nie powstal) lecz luzna refleksja na temat niektorych zawartych w nich ciekawostek.
Pierwsza rzecz, ktora mi sie nie spodobala, to stwierdzenie ze za ocene ryzyka jest odpowiedzialny audyt wewnetrzny. Moim zdaniem mozna to uznac za kalekie rozwiazanie tymczasowe, ale nie jako docelowe i zgodne z dobrymi praktykami. Podoba mi sie natomiast stwierdzenie, ze audyt moze doradzac na temat wyboru srodkow zaradzczych, jednak ostateczna decyzja i zastosowanie naleza do kompetencji managementu.
Troche dziwacznie zaoprezentowano wspolzaleznosci elementow strategii, celow biznesowych, ryzyka i procesow.

Sensowniej byloby chyba przyjac, ze ze strategii wynikaja cele biznesowe, z nich procesy (a nie ryzyka), z kolei zarowno z celow biznesowych jak i z procersow wynikaja ryzyka, nie na odwrot … Tak przedstawia to IRM w ich programach edukacyjnych, ktore mialem przyjemnosc prowadzic.
Warstwa praktyczna prezentuje sie niezle. Na etapie ustalania kontekstu zadbano nie tylko o kontekst wewnetrzny (podejscie COSO) ale i zewnetrzny. Bardzo ladnie pokazano, ze ryzyka nalezy definiowac (opisywac) pokazujac lancuch przyczynowo skutkowy:

Mowa rowniez o wylaczeniu z dalszej analizy ryzyk niewielkich oraz rozpatrywania lacznego dzialania ryzyk zwiazanych ze soba. Szacowanie skutkow ryzyka proponuje sie dokonywac w oparciu o kryteria finansowe, ciaglosci biznesu, prawne i reputacyjne, czynnika ludzkiego.
I od tego momentu zaczynaja sie rozwiazania do ktorych nie jestesmy przyzwyczajeni, niektore kontrowersyjne. W dokumencie przyjmuje sie, ze
- ryzyko to funkcja (skutkow i prawdopodobienstwa)
i nie ma mowy jaka to funkcja. Dopiero przykladowa matryca ryzyka pokazuje, ze chodzi o dodawanie (sic!)

Moim zdaniem to bardzo powazny blad merytoryczny, dlatego ze nie mozna dodawac do siebie roznych kategorii wartosci (prawdopodobienstwo i skutek), podobnie jak nie mozna dodawac do siebie ilosci wody w garnku do jej temperatury (mozna je przez siebie wymnozyc i ma to jakis sens matematyczno – fizyczny).
Bardziej niz jestesmy przyzwyczajeni, wage przywiazuje sie do szacowania ryzyka rezydualnego. Wynika to z dalszej czesci tutejszej koncepcji mierzenia ryzyka. Bowiem po okresleniu jakosci srodkow zaradczych (kontrolnych) przystepuje sie do sporzadzenia matrycy, porownujacej wielkosc ryzyka inherentnego z jakoscia srodkow zaradczych:

W zaleznosci od obu czynnikow, decyduje sie o zaanagazowaniu srodkow zaradczych w ryzyka – podobnie jak przyzwyczailismy sie to robic w Europie.
Mozna by spytac, czy poza kuriozalnym dodawaniem skutku i prawdopodobienstwa pozostale roznice maja znaczenie, skoro dochodzi sie do podobnego finalu ? Mysle, ze tak. Niby bierze sie pod uwage te same wielkosci (inherentny skutek i prawdopdobienstwo, jakosc srodkow kontroli) to jednak taka metoda analizowania i przedstawiania ryzyka powoduje, ze waznosc srodkow zaradczych jest bardziej wyeksponowana niz ma to miejsce w tradycyjnej metodzie, gdzie pozostaja one „ukryta” za ryzykiem rezydualnym.
Gdyby ktos byl zainteresowany, pelen dokument mozna pobrac bezposrednio z witryny ADAA.
Wasz w ryzyku,
R